13 kilometrów wyżej, na 1185 metrach, jest przełęcz o takiej nazwie jak ostatnia wioska. Warto się tutaj zatrzymać, a nie pędzić od razu w dół. Cała okolica usiana jest pomnikami, głównie rosyjskich żołnierzy - to tutaj właśnie toczyły się bitwy rosyjsko-tureckie. Podjeżdżam autem jeszcze bardziej w górę obok większego pomnika poświęconego carowi Aleksandrowi II - Focus ledwo zipie nawet na jedynce! Uff...
Spod pomnika piękne widoki na Starą Płaninę i niziny. Już piechotą podchodzę na szczyt nad przełęczą, gdzie stoi ogromny Pomnik Wolności z grobem nieznanego żołnierza w środku. Niestety, taras widokowy jest nieczynny, więc pozostaje tylko podziwiać panoramę spod drzwi.