Geoblog.pl    Pudelek    Podróże    Dalmacja i okolice    Symbolicznie w Słowenii (mniej symboliczne zakupy)
Zwiń mapę
2010
17
sie

Symbolicznie w Słowenii (mniej symboliczne zakupy)

 
Słowenia
Słowenia, Lendava-Lendva
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 531 km
 
Wstajemy przed 7 i biegiem do Balatonu. Nawet nie tak zimno, ale straszny muł. Plaża niby czynna od 10 dopiero - to co, wcześniej nie można się kąpać? Pakujemy namiot i jedziemy w kierunku Słowenii. Droga w porządku, tylko przez jakieś 20 kilometrów muszę się wlec za jakimś tirem, który potem łaskawie staje z boku i przepuszcza sznur aut zza siebie.

W Słowenii znowu dwujęzyczne napisy - mieszkają tutaj też jeszcze Węgrzy. Lendava (po węgiersku Lendva) to wręcz modelowy przykład stosunków państwa do mniejszości narodowej - dwujęzyczne tablica, drogowskazy, nazwy ulic, nazwy pod znakami drogowymi, na parkometrach, szyldach sklepowych - dosłownie wszędzie. Jakoś chyba Słoweńcy nie widzą w tym nic nadzwyczajnego.

Trochę włóczymy się po centrum i przy okazji robimy zakupy w Sparze - jak się okazuje, to świetny pomysł, gdyż jest tutaj sporo taniej niż na Chorwacji. Błędem było tylko kupienie grubego i ciężkiego słoweńskiego chleba - męczyliśmy się z tym dziadostwem przez kilka następnych dni.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 379 wpisów379 54 komentarze54 1077 zdjęć1077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
06.08.2016 - 14.08.2016
 
 
07.08.2014 - 23.08.2014
 
 
10.08.2013 - 25.08.2013