Witaj Serbio, ale bardziej pasuje "Witaj Wojwodino" - jesteśmy wszak w byłej habsburskiej prowincji Baczka, sztucznie podzielonej w Trianion w 1920 roku. Idiotyczne wyznaczenie granicy widać już w pierwszej serbskiej wsi - Kelebija została przecięta w pół, po węgierskiej stronie została Kelebia. Zresztą Węgrzy stanowią tutaj nadal większość mieszkańców - stąd trójęzyczne napisy - w cyrylicy, serbskiej łacińskiej i po węgiersku. Trzy napisy są wszędzie - przy wjeździe do miejscowości, nazwy ulic, urzędów, gmachów - i jakoś nikogo to nie oburza...
W Kelebiji/Kelebii staję i wymieniam walutę - później się okazało, że był tutaj chyba najlepszy kurs w całej Serbii.