Z przełęczy zjeżdżamy nad jezioro Prespa - równie stare jak Ochrydzkie, równie czyste, ale z racji wyższego połączenia jest tutaj z reguły chłodniej. Znacznie mniej rozbudowana jest także baza turystyczna.
Stenje to zakurzona wioska niedaleko albańskiej granicy, gdzie parkujemy przy piaszczystej plaży. Miejscowi znowu nieco zdziwieni, że jacyś turyści się tutaj zatrzymują. Na plaży trochę ludzi, jakiś bar, niedaleko restauracja, kilka poniszczonych parasoli, ale ciut cienia dają. Kąpiel w tym upale to prawdziwe wybawienie!