Za Burgas wpadamy w korek gigant - w sumie nie wiadomo co jest jego powodem. Przerzedza się przed Nesebyrem - naszym głównym dzisiejszym celem. Parkujemy niedaleko grobli łączącej Stare Miasto na wyspie z lądem. I ruszamy na zwiedzanie.
W mieście tłumy - trudno się dziwić, bo wpisane na listę UNESCO rzeczywiście jest ładne. Pełno tutaj zabytkowych cerkwi (w róznym stanie), starych domów i innych zabytków architektury.
Na tłumy poluję sklepikarze i właściciele restauracji - ceny sporo wyższe niż w innych miejscach, więc z jakiegokolwiek posiłku rezygnujemy. Mimo zabytków tłumy męczą, więc z ulgą opuszczamy miejscowość.