Przemykamy ponownie przez Burgas, aby zatrzymać się jeszcze przy znanym kurorcie - Sozopolu. Nas jednak interesuje jego historyczna część - bo początki sięgają greckiej kolonizacji.
Odwiedzamy muzeum, mieszczące się pod powierzchnią gruntu - zachowały się tam relikty antycznej zabudowy. Spacerujemy po wąskich uliczkach - są dość puste, w porównaniu z Nesebarem. Ale generalnie jakoś specjalnie nas miejscowość nie zachwyciła, choć położona jest ładnie na czymś w rodzaju klifu.