Satu Mare miało być pierwszym rumuńskim postojem ze zwiedzaniem, lecz zablokował nas korekt-gigant w centrum (godziny szczytu) oraz strefa parkowania tylko na sms (trzeba mieć rumuńską kartę). Wyjechaliśmy więc z miasta (zdołałem tylko zrobić zdjęcie katedrze prawosławnej.
Drogą nr 19 przez góry skierowaliśmy się do Maramureszu.