Geoblog.pl    Pudelek    Podróże    Rumunia 2009    Na Braşov
Zwiń mapę
2009
09
lip

Na Braşov

 
Rumunia
Rumunia, Braşov
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1014 km
 
Czas opuścić stolicę, która ogólnie wywarła na nas dobre wrażenie. Tym razem nie z buta, ale metrem podjeżdzamy do Gara Nord i pakujemy się do osobówki na Brasov. Standard PKP (no, okno w przedziale się nie otwiera), ale w kiblu jest woda (woda była nawet w najbardziej obskurnych kiblach).

Wysiadamy na stacji Darste - przedmieścia Brasova. Kemping jest właściwie po za granicami miasta - jakieś 20 minut z buta. Trzeba przejść koło jakiś domków, mostków, ale spotkany Mietek (czytaj: miejscowy żulik) obrazowo pokazuje nam jak iść.

Kemping robi lepsze wrażenie niż w Bukareszcie - jest o połowę tańszy i teren pod namiot to normalna trawa! Oprócz nas kilkanaście innych namiotów - niemal sami Rumunii, którzy od razu proponują młotek do wbijania śledzi. Wieczorem zjawia się też wycieczka autokarowa - Amerykanie. Określiłem ich jako "obóz przetrwania de luxe" - sami rozstawiają namioty, ale potem czeka już na nich szwedzki stół. Niektórzy i tak wyglądają na zmęczonych.

Przy kempingu działa restauracja - ceny średnie plus (piwo 6 zł), ale wreszcie rumuńska kuchnia, a nie fast foody! W końcu jem ciorbę (niezła, choć bez rewelacji) i mamałygę (smakuje tak samo dziwnie jak się wymawia). W pobliżu jest też stacja benzynowa, więc można zrobić zakupy.

Jedyny minus - przystanek autobusowy to 20-25 minut z buta.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 379 wpisów379 54 komentarze54 1077 zdjęć1077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
06.08.2016 - 14.08.2016
 
 
07.08.2014 - 23.08.2014
 
 
10.08.2013 - 25.08.2013