Ostatni poranek w Bułgarii, więc wypadałoby zrobić jakieś większe zakupy. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić - w Bułgarii hipermarketów generalnie nie ma. No ale to stolica... w końcu znajdujemy dużą Billę na przedmieściach. Kawałek dalej jest dzielnica Bojana z cerkwią z XIII wieku, wpisaną na listę UNESCO z powodu swoich przepięknych fresków. Oglądamy - faktycznie cudne, szkoda, że zdjęć robić nie można. Z zewnątrz aż tak nie zachwyca. Obok kościoła jest grób królowej Bułgarów, urodzonej w Trebschen, czyli Trzebiechowie pod Zieloną Górą.