Podjazd pod przełęcz Llogara to około 1000 metrów pod górę od poziomu morza - nasz Focus miewał w pewnych momentach problemy. Raz to w ogóle nie chciał ruszyć, choć wydawało się, że droga jest w miarę równa, ale to pozory... Do tego niebezpiecznie spada poziom paliwa... w końcu jednak wjeżdżamy na przełęcz, mijamy zatłoczony parking z kilkoma lokalami i stajemy trochę niżej.
Widoki - cudne! Choć przejrzystość słaba, to doskonale widać już greckie Korfu i inne mniejsze wyspy, a także najbliższe miejscowości turystyczne pod przełęczą oraz piękny złoto-błękitny kontrast plaż Morza Jońskiego.
Wbrew naszym obawom zjazd w dół był spokojny, bo od tej strony droga jest znacznie mniej pofałdowana.