Ładną i krętą drogą wzdłuż wybrzeża mkniemy przed siebie. Mijamy m.in. dzikie obozowisko Cyganów oraz bazę wojskową, gdzie w podziemnym tunelu stacjonowały kiedyś łodzie podwodne. Teraz stoi tam motorówka, pewnie straży przybrzeżnej.
Kawałek dalej, na cyplu, stoi kamienna twierdza Alego Paszy. Parkujemy przy drodze i idziemy do niej, mijając dziwne kąpielisko przy dawnym porcie. Wstęp jest płatny, wita nas pan kilkoma słowami po polsku ;) W samej twierdzy za bardzo nic nie ma, gołe ściany, ale z murów nawet przyjemnie widoki.
To ostatni postój, przed nami długa droga, a powoli robi się wieczór.