Przyszedł czas na właściwe zwiedzanie - najpierw Muzeum Hanzeatyckie w Bryggen, później Muzea w Bergenhus (wieżę Rosenkrantza i Salę Haakona), następnie katedrę (tylko z nazwy, bo to kościół ewangelicki) w centrum miasta, jedną z najstarszych w Norwegii. Później odwiedzamy Gamle Bergen, czyli skansen złożony z budynków przeniesionych z centrum na przedmieścia podczas budowy nowych. Skansen jest położony tuż nad fjordem, jest nawet kąpielisko.
Na koniec wjeżdzamy sobie kolejką na Floyen, skąd można podziwiać panoramę miasta. Przy okazji wdajemy się w dłuższą pogawędkę z dwoma chłopakami od medytacji Sahaja Yoga. Teresa okazuje się bardziej wrażliwa na przesyłaną przez nich energię, ja, niestety, słabiej, ale również to czuję. Ciekawe wrażenie :)